Każdy podmiot świadczący usługi w branży TSL doskonale wie, że w trakcie drogowego przewozu rzeczy może dojść do powstania szkody w ładunku. Dzieje się tak z różnych względów i na różnych etapach przewozu drogowego. Czasem winny powstania szkody jest nadawca przekazujący przewoźnikowi błędne informacje co do ładunku, czasem winny jest przewoźnik, który. Niekiedy zdarzają się również sytuacje, w których do powstania szkody dochodzi w wyniku rozładunku wykonywanego przez odbiorcę.
Kwestie ustalania podmiotu odpowiedzialnego za powstanie szkody oraz związanych z tym domniemań opiszemy sobie w następnych artykułach. W dzisiejszym wpisie zajmiemy się natomiast często pomijaną kwestią ustalania wysokości szkody.
Na początek odwołamy się do regulacji prawnych regulujących tę kwestię. Treść art. 23 ust. 1 i 2 i art. 25 Konwencji CMR, przewiduje szczególny tryb ustalania wysokości należnego od przewoźnika odszkodowania w razie uszkodzenia przewożonego towaru. Zgodnie z ich treścią przywołanych powyżej przepisów, jeśli na podstawie postanowień Konwencji CMR przewoźnik obowiązany jest zapłacić odszkodowanie za całkowite lub częściowe uszkodzenie towaru, odszkodowanie to oblicza się według wartości towaru w miejscu i w okresie przyjęcia go do przewozu. W tym miejscu zaznaczyć trzeba, że wartość towaru określa się według ceny giełdowej lub, w razie jej braku, według bieżącej ceny rynkowej, a w braku jednej i drugiej – według zwykłej wartości towarów tego samego rodzaju i jakości. Odszkodowanie nie może jednak przewyższać – jeżeli tylko część przesyłki doznała obniżenia wartości przez uszkodzenie – kwoty, którą należałoby zapłacić w razie zaginięcia części, która doznała obniżenia wartości.
Analizując treść art. 23 i 25 Konwencji CMR uznać zatem trzeba, że na stronie dochodzącej zapłaty odszkodowania ciąży obowiązek wykazania, że żądane wysokość dochodzonego odszkodowania spełnia przesłanki, o jakich mowa w przytoczonych powyżej przepisach i nie może ona poprzestać na nieweryfikowalnej wartości, ujętej w nocie obciążeniowej czy też fakturze VAT swego kontrahenta (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi – I Wydział Cywilny z dnia 27 października 2014 r. I ACa 795/14).
W tym miejscu zwracam uwagę, że z problemem wykazania wysokości odszkodowania napotykam nagminnie. Najczęściej strony dochodzące odszkodowania uważają bowiem, że wysokość należnego odszkodowania określa nota obciążeniowa bądź też faktura VAT otrzymana od swoich kontrahentów. Jak wynika natomiast z przywołanych powyżej przepisów proces i wykazania odszkodowania jest dużo bardziej skomplikowania i wymaga dużej aktywności od osoby dochodzącej odszkodowania.
Zestawiając powyższy wymóg z nowymi przepisami w zakresie prekluzji dowodowej w postępowaniach gospodarczych uznać trzeba, że strona dochodząca odszkodowania musi wykazać się nie tylko daleko idącą aktywnością w zakresie ustalania wysokości wynagrodzenia ale również wiedzą w zakresie prowadzenia postępowania dowodowego.
Z drugiej strony powyższa wiedza może stanowić skuteczny oręż podmiotów broniących się przed powództwem o zapłatę odszkodowania.
W przypadku pytań lub wątpliwości dotyczących omawianego tematu zapraszam do kontaktu z kancelarią.